Dziś pierwszy dzień kiermaszu Bożonarodzeniowego. Trochę wcześnie, bo do świąt jeszcze dwa tygodnie, ale pieniążki zbieramy na szczytny cel, więc potrzeba czasu na zrobienie zakupów i rozdanie paczek dla najbardziej potrzebujących rodzin. A takich mamy w szkole dość sporo. W zeszłym roku udało nam się zebrać ponad 600zł. Ile tym razem - okaże się w środę. Teraz było bardziej oszczędnie, bo miałyśmy mało materiałów. Dzieciaki się przykładały do pracy i takie oto powstały efekty (były jeszcze choinki z piórek, ale rozeszły się w błyskawicznym tempie):
Jak Wam się podoba? Sama miałam przy tym sporo radości, bo dla mnie wszelka forma działań plastyczno-technicznych to po prostu arteterapia - bezcenna po ciężkim dniu pracy. Naprawdę polecam!
Uwielbiam takie kiermasze. A co tam, ze te bibeloty wszędzie się walają, a co tam, ze mam ich pełno. Jest coś urokliwego w takim kiermaszu:)
OdpowiedzUsuń