Kto tęskni już za wiosną? Choć zima nadal nie odpuszcza, to w naszej świetlicy szkolnej już zrobiło się wiosennie. Dzieci, które uczęszczają na prowadzone przeze mnie zajęcia teatralne wystawiły krótkie przedstawienie pt. "W poszukiwaniu wiosny". Zrobiło się kolorowo. Pszczółki wyleciały z ula szukać zwiastunów wiosny, początkowo zmarzły, ale udało się! Znalazły bociana na łące, przebiśnieg, motylka, wiewiórkę i wreszcie samą Panią Wiosnę. Przedstawienie ogólnie było bardzo udane, choć zawsze przed występem mam chyba większą tremę niż dzieci, bo mam wrażenie, że nigdy nie jesteśmy w pełni gotowi do występu. Na próbach często są wygłupy, ktoś czegoś nie umie albo kogoś nie ma i tak ja się zamartwiam czy coś z tego będzie. Ale kiedy przychodzi wyjść małym aktorom na scenę, jakoś tak sprężają się w sobie i wszystko wypada super. Nawet jak ktoś się pomyli, a tak się też zdarza, to zaczynają improwizować i nikt nie zdołał zauważyć, że coś poszło nie tak. Za to zawsze jest przy tym sporo zabawy. To było już nasze trzecie przedstawienie w tym roku szkolnym. Już szykujemy następne :-) Chętnych na zajęcia teatralne wciąż przybywa, więc kombinuję jak mogę, żeby w miarę wszystkim dogodzić. Brakuje mi czasu, żeby stworzyć dwie grupy, więc zmieniam aktorów, ale i stawiam warunki, że mają się uczyć ról i nie wygłupiać na próbach, bo jest naprawdę sporo chętnych na ich miejsce.
Co prawda teatr nie jest moją specjalnością, ale wszyscy się przy tym rozwijamy - i chyba o to chodzi w edukacji, prawda?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz