Przypadło mi całkiem przypadkiem w zastępstwie za chorą koleżankę zorganizowanie szkolnego konkursu pt. "Cudaki-zwierzaki". Zadanie polegało na stworzeniu z warzyw i/lub owoców jakiegoś śmiesznego stworka. Co roku w szkole była po prostu wystawa, ale niektóre zwierzaki były tak piękne, że w tym roku ogłosiliśmy konkurs. Dzieci (albo rodzice!) wykazały się ogromną pomysłowością. Największą popularnością cieszył się jednak kot Garfield. Sami zobaczcie:
I jeszcze kilka zdjęć innych cudaków:
Jak Wam się podobają? Rodzice się trochę napracowali, ale efekty super! No i radość dla dziecka, że coś wygra :) My w szkole nie mamy funduszy na drogie prezenty, więc zawsze to jakieś drobne upominki i dyplom, ale np. dziś było rozstrzygnięcie konkursu o bezpieczeństwie organizowanego przez nasze starostwo i muszę się pochwalić, że dziewczynka z mojej klasy zajęła 1 miejsce i wygrała tablet z zestawem komputerowych gier edukacyjnych. W konkursie startowało 500 uczniów...tym bardziej pękam z dumy!
moja córka jest w gimnazjum i poprzez podstawówkę i obecą szkołe dostawała za różne konkursy różne nagrody, ale przeważnie były to książki, słowniki...nawet w konkursie ogółnopolskim w finale nie było takich nagród wypasionych- tablet dla pierwszoklasistów, to już chyba przesada...
OdpowiedzUsuńTakie czasy, skoro starostwo funduje to jest się z czego cieszyć. To dla dzieci motywacja do udziału w innych konkursach. Rok temu był rower :) BTW, a czy w skomputeryzowanym świecie noszenie telefonów komórkowych też jest przesadą?
OdpowiedzUsuń