16 lipca 2013

Zmiana WSO - na szczęście!

Nie pisałam Wam wcześniej o cudnej zmianie w wewnątrzszkolnym systemie oceniania już od września! Otóż nie będzie już durnych ocen A, B, C, D (nie wiem kto to w ogóle wcześniej wymyślił? - pewnie z zagranicy zgapili, a pomysł poroniony), ale powracamy do starego systemu skali ocen od 1-6. 

Co prawda wiąże się to ze sporym opracowaniem wymagań na konkretne oceny zgodnie z podstawą programową, więc mimo że są wakacje - PRACUJĘ :-) Muszę to zrobić do 10 sierpnia, a jest tego sporo bo przecież w edukacji wczesnoszkolnej jest podział na edukację matematyczną, przyrodniczą, polonistyczną, społeczną, do tego dochodzi edukacja muzyczna, zajęcia komputerowe, język angielski, wf, edukacja plastyczna - no mam co robić.

Jakie będą korzyści? Wreszcie da się policzyć średnią ocen. Skończy się masowe wystawianie ocen wzorowych na koniec roku. Będzie średnia wymagana 4,75 i nie ma zmiłuj na ładny uśmiech czy prośbę rodzica (tak tak, rodzice nawet do tego byli zdolni, że wymuszali na nauczycielach wzorowego dla swojego dziecka!). No i przede wszystkim większy zakres ocen, a to nam bardzo ułatwi pracę, żeby w miarę sprawiedliwie oceniać uczniów. Jak to się sprawdzi - czas pokaże. Ale skoro jest tendencja powrotu do starych praktyk, znaczy, że nowe się nie sprawdziły. Dobrze, że ktoś to wreszcie zrozumiał...

3 lipca 2013

Raport o czasie pracy nauczycieli

Znacie już wyniki długo oczekiwanego raportu o czasie pracy nauczycieli? Ministerstwo wcale chętne do publikacji nie było, i nie ma się co dziwić skoro wyniki są na korzyść nauczycieli. Bo jak się okazało - pracujemy średnio 46,4 godzin tygodniowo. Może skończą się wreszcie te bezsensowne dyskusje, że nauczyciele mają za dobrze, bo pracują trzy godziny dziennie i mają dwa miesiące wakacji. A ja z czystym sumieniem powiem: ZASŁUŻONYCH WAKACJI! 
Ostatnie dwa tygodnie roku szkolnego, kiedy większości wydaje się, że jest już luz, nie ma lekcji, uczniowie nie przychodzą do szkoły, a nauczyciele piją kawę - to tak naprawdę czas bardzo intensywnej pracy, siedzenie po nocach - i nie wmawiajcie mi, że e-dziennik jest tu ułatwieniem, bo system wiesza się częściej niż ustawa przewiduje ;). Może i starsi uczniowie już wagarują, ale maluchy chodzą do samego końca. Bo przecież rodzice ich samych w domu nie zostawią, a w szkole ktoś się nimi zajmie.
Myślałam, że po minister Hall gorzej w edukacji już być nie może. Zmieniłam zdanie jak posłuchałam obecnej pani Minister Edukacji Szumilas:
Pani Minister twierdzi, że za mało czasu poświęcamy na spotkania z rodzicami i dokształcanie. Nie wiem jak w starszych klasach, ale ja z rodzicami moich uczniów jestem codziennie w kontakcie, często zostaję po lekcjach, bo ktoś ma jakąś pilną sprawę. Na kształcenie pozostaje naprawdę niewiele czasu, chyba, że kosztem obowiązków domowych i życia prywatnego. TAK - nauczyciele mają też życie prywatne. Choć czasem mam wrażenie, że wszystko kręci się wokół szkoły, nawet jak jestem w domu. 
Nie wiem jak dyskusja o raporcie się zakończy, ja nie potrzebuję więcej przywilejów, bo lubię swoją pracę mimo wszystkich trudów z nią związanych, wystarczy, że zostawią w spokoju Kartę Nauczyciela :-)