26 października 2012

Strój galowy - przeżytek?!

Mieliśmy dziś w szkole fotografa. I pierwsze klasowe zdjęcie. Może i jestem staroświecka, ale zażyczyłam sobie, aby w mojej klasie wszystkie dzieci były ubrane na galowo. Koleżanki patrzą na mnie z niedowierzaniem - no bo jak to - NA GA-LO-WO?! Wystarczy jakieś ładne ubranko. Ale ładnie, to te dzieci są ubrane codziennie, mama stwierdzi, że dziecko ma nową bluzę dresową, to już będzie wg niej - ładnie i elegancko - bo nowe. A ja mam inne poglądy. I tym sposobem w całej szkole, tylko moja klasa była ubrana odświętnie - na galowo. Pan fotograf też był zdziwiony - że dzieci nie wbiegły do sali na hurrra, tylko po kolei, parami i w spokoju. Pomyślałam sobie, że moja codzienna praca, niekiedy zdzieranie głosu - przynoszą jakieś efekty. Bo to widać, te dzieci są po prostu INNE - w pozytywnym znaczeniu tego słowa. 
A Wy co sądzicie na ten temat? Strój galowy jest naprawdę już taki niemodny? Osobiście uważam, że razem z rozluźnieniem wymagań dotyczących stroju rozluźniła się atmosfera w szkołach dotycząca pozostałych sfer. Popuszczamy w wymaganiach z każdej strony, a później dziwimy się, że dzieciaki włażą nam na głowy. Mam nadzieję, że jednak nie jestem sama...

6 komentarzy:

  1. Fajnie, że trzymasz poziom:) dodałam bloga do listy na swoim, będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No i ja wreszcie odkryłam bloga Twego- włąśnie nadrabiam lekturę:)Świetny! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jesteś sama Justynko... Ja postępuję ze swoimi "dzieciakami" - gimnazjalistami bardzo podobnie: odnoszę mniejsze i większe sukcesy :) A największym z nich jest szacunek wychowanków i świadomość, ze uczę ich - obok literatury, gramatyki, ortografii - zasad dobrego zachowania, które potem obserwuję na co dzień. Też jestem czasem postrzegana ze swoimi poglądami jako dziwak :)
    Powodzenia!
    Anfit

    OdpowiedzUsuń
  4. strój galowy na szkolne apele, uroczystości - ok, ale do zdjęć - niekoniecznie, ładne są kolorowe zdjęcia, a nie ponuraki...jestem matką i nie zauważyłam, aby dzieci przychodziły do szkół w dni robienia zdjęć, jakoś przesadnie ubrane, bądź wyzywająco... szare czasy komuny na szczęśćie minęły, współczuję dzieciom - na galowo do zdjęcia:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie rozumiem co wspólnego ma strój galowy z ponuractwem dzieci? Bo u mnie były wyjątkowo uśmiechnięte i ZADOWOLONE, że są pięknie ubrane. No cóż, rozluźnienie zasad bierze się właśnie od rodziców, którzy mają uraz do czasów komunizmu, więc teraz tylko wolność i swoboda, ponad miarę! Obawiam się tylko, że przy takim podejściu obudzimy się za 10 lat przerażeni stanem do jakiego sami doprowadziliśmy...

      Usuń
  5. Jestem jak najbardziej za strojem galowym- pewien standard zależny jest od naszych małych tradycji. Mówię to z doświadczenia i porównywania szkół, gdzie dzieci maja mundurki a w szkole zupełnego luzu i braku "ponurych" zasad. Różnica jest ogromna z plusem dla mundurków i strojów galowych- mam na myśli nie tylko polskie szkoły!

    OdpowiedzUsuń